wtorek, 12 lipca 2005

Cole A., Bunch C., Sten

W końcu kawałek porządnej hard SF. Ale rzeczywiście kawałek, bo stanowczo za krótka. Pocieszajacym jest natomiast, że jest to pierwszy tom ośmiotomowej sagi. Trzeba tylko zdobyć nastepne tomy, bo powieść czyta się rewelacyjnie, jest lekka, pełna humoru i naprawdę wciąga.

Brak komentarzy: